W 2013 roku, kiedy Aleksiej Fiediarow był kierownikiem działu śledczego w prokuraturze i szefem zespołu prawnego w dużej korporacji budowlanej, aresztowano go za wręczenie łapówki - jak sam twierdzi, był to zarzut wyssany z palca. Trafił na trzy lata do kolonii karnej dla byłych pracowników służb. Okazało się, że od czasu Gułagu nie zmieniło się aż tak wiele. W zonie Fiediarow spotkał drobnych przestępców, narkomanów, łapówkarzy, niebezpiecznych morderców - i tych, którzy po prostu weszli komuś w drogę albo musieli wziąć na siebie ciężar cudzej winy. Tutaj wszyscy byli równi, przynajmniej na początku, zanim zajęli swoją pozycję w obozowej hierarchii. Bo choć to miejsce na pozór pełne chaosu i absurdu, gdzie "nie wolno, ale można", gdzie więźniowie dostają jedzenie przeznaczone dla świń i muszą przygotowywać grafik pracy lodówki, tak naprawdę wszystko ma swoją logikę. Im szybciej uda się ją zrozumieć, tym większe szanse na przetrwanie. Ta książka, choć napisana chłodno i beznamiętnie - w zonie emocje nie są w cenie - nikogo nie pozostawi obojętnym. To raport ze świata, w którym trudno przeżyć, a jeszcze trudniej pozostać człowiekiem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wiosną 1941 roku autor, 26-letni polski porucznik kawalerii, organizuje ucieczkę z obozu nr 303 na Syberii. Towarzyszy mu sześciu więźniów z różnych krajów, w tym jeden obywatel USA. Uciekinierzy przedzierają się na południe przez tajgę, wyżyny Mongolii, pustynię Gobi, Tybet, Himalaje, do brytyjskich Indii - ponad 6000 km. Nie mają mapy ani kompasu, jedyny ich ekwipunek to siekiera i nóż. Codziennie czyhają na nich nowe niebezpieczeństwa. Mimo wielkiej woli przeżycia, odwagi i wytrzymałości fizycznej nie wszystkim uda się osiągnąć cel.Książka Sławomira Rawicza zrobiła zawrotną karierę, została przetłumaczona na 18 języków i obok relacji z wypraw Scotta czy Sjackletona weszła do światowej klasyki książek o heroicznej walce człowieka o przetrwanie w skrajnych warunkach."Długi marsz"cieszy się szczególną popularnością w USA, gdzie od kilku lat znajduje się na listach bestsellerów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W VIII tomie dzieł Melchiora Wańkowicza znalazły się utwory, w których autor reporterskiego arcydzieła "Bitwy o Monte Cassino" kreśli "panoramę losu polskiego" ("Dzieje rodziny Korzeniewskich", "Drogą do Urzędowa", "Od Stołpców po Kair"). Niewątpliwym atutem tego zbioru są po raz pierwszy publikowane materiały z archiwum autora: "Reportaże z Wołynia" (o konflikcie polsko-ukraińskim z pierwszej połowy XX wieku).
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W wolnym świecie z niedowierzaniem słuchano o tym, że niemieckie obozy za żelazną kurtyną - takie jak Auschwitz czy Majdanek - znalazły po wojnie zastosowanie. W wolnej Polsce toczy się konflikt o nadanie tej zbrodni właściwej nazwy. Według Bolesława Kopki obozy pracy stworzone przez komunistów w Polsce były powieleniem systemu sowieckiego gułagu - Gułagiem nad Wisłą. Żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, folksdojcze, niemieccy jeńcy wojenni, Ślązacy, Rusini i Ukraińcy, polscy działacze niepodległościowi, poborowi, obywatele Polski Ludowej skazani za polityczne dowcipy - w życiorysach więźniów zazwyczaj trudno było znaleźć jakikolwiek wspólny mianownik. Łączyło ich najczęściej tylko jedno - uwięzienie w obozie koncentracyjnym, zwanym eufemistycznie obozem pracy przymusowej. Z rąk komunistycznych oprawców zginęły tysiące osób. W wolnym świecie z niedowierzaniem przyjmowano informacje, że niemieckie obozy koncentracyjne w powojennej Polsce znalazły nowe zastosowanie. Rembertów, Łambinowice, Jaworzno, Potulice... "Gułag nad Wisłą", bazujący na dokumentach bezpieki i zachowanych wspomnieniach więźniów, odkrywa zapomnianą historię jednej z najciemniejszych kart czerwonego terroru w naszym kraju.
UWAGI:
Zawiera aneks. Bibliografia na stronach 289-295. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Kołyma - sowieckie łagry, podlegające NKWD, utworzone na początku lat trzydziestych po odkryciu na bezludnych obszarach bogatych zasobów naturalnych: węgla, platyny, uranu, i ropy naftowej, a nawet złota. W lutym 1931 roku na tereny przyszłych łagrów przybyli pierwsi więźniowie. W początkowych latach funkcjonowania obozów śmiertelność wśród łagierników wynosiła ok. 80%. Kołymskie obozy budziły grozę z powodu surowego klimatu oraz złych warunków bytowych - pracę przerywano dopiero przy -54 °C. Kierowani tam byli więźniowie "szczególnie niebezpieczni" dla władzy sowieckiej. Książka zawiera w większości nigdy nie publikowane drukiem relacje tych, którzy przeżyli białe piekło sowieckich łagrów dalekiej północy. Ze wzruszeniem spisywaliśmy tekst ze starych maszynopisów i odręcznie pisanych świadectw. Publikujemy także reprodukcje listów, pamiątek i dokumentów, które pozostały w archiwach. Ci, którzy ocaleli, opowiadają o obozowym życiu na Kołymie, o dramatycznych zajściach, których byli świadkami i ofiarami. Tragedia odcisnęła na ich życiu krwawe piętno - już na zawsze.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni